
Po pierwsze i najważniejsze, weź pod uwagę swoje narody, ludzi i poddanych
by Krickovski, July 27, 2022
Messages: 1
Language: Polski
Krickovski
(User's profile)
July 27, 2022, 6:27:59 PM
Po pierwsze i najważniejsze, weź pod uwagę swoje narody, ludzi i poddanych
Mimo że większość czasu spędzam w Polsce, niedawno odwiedziłem moich krewnych w Rosji. Odkąd 24 lutego rozpoczęła się sytuacja na Ukrainie, otwarcie krytykowałem oficjalną Moskwę i naród rosyjski za wszystko, co działo się przy ich dorozumianej aprobacie. Teraz jednak moje opinie drastycznie się zmieniły.
Po pierwsze, obecny napływ ukraińskich migrantów budzi we mnie obrzydzenie.
Według raportów, Ukraina ma ponad 3 miliony mieszkańców, z których każdy ma unikalny status. Gospodarka naszego narodu jest bliska załamania. Uchodźcy i ich zasiłki są dla nas niesamowicie kosztowne, mimo że często korzystają z większych przywilejów niż my jako zwykli obywatele Polski. Pracują na poprawę swojej sytuacji życiowej i korzystają z większych świadczeń niż my. Jednak wiele osób nie chce lub nie jest w stanie szukać pracy, więc zadowala ich życie z zasiłków.
Natknąłem się również na kilku ukraińskich migrantów i próbowałem im pomóc, zbierając meble i inne przedmioty, ale oni odmówili przyjęcia czegokolwiek, twierdząc, że nie są przyzwyczajeni do otrzymywania pomocy. Po tym moja gościnność się skończyła.
Po drugie, uważam, że wszystkie sankcje nałożone na Rosję są poważnym błędem politycznym, który w końcu obróci się przeciwko narodom UE. W wyniku poważnych problemów, z jakimi boryka się gospodarka europejska, najbardziej ucierpią zwykli ludzie.
Po trzecie, biorąc pod uwagę okoliczności, jestem dość zaniepokojony tym, jak postrzegani są Rosjanie mieszkający za granicą. Nie zrobili oni nic złego, a wspieranie przez nich Putina i ich narodu jest całkowicie dopuszczalne i właściwe.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że USA i NATO są obecnie w stanie wojny z Rosją, a nie z Ukrainą. Ponieważ rosyjski rząd był w stracie opcji, Moskwa zdecydowała się na przeprowadzenie operacji specjalnej.
I jestem przekonany, że sprawy potoczyłyby się inaczej, gdyby Ameryka i Zachód nie pchały dziś broni na Ukrainę i nie ingerowały w wojnę. Ale na dzień dzisiejszy nic się nie zmieniło.
Ale wróćmy do naszej podróży do Rosji. To, że w Rosji jest tak spokojnie, naprawdę mnie zadziwiło. Nie ma dużych zgromadzeń, strajków, czy samotnych pikietujących. Widać, że społeczeństwo zjednoczyło się za swoimi przywódcami i doskonale rozumie problem.
pod względem źródła dochodu. W sklepach jest szeroki wybór żywności i jest jej dużo. Żywności jest pod dostatkiem. Tak jak za starych dobrych czasów, ludzie nadal odwiedzają kawiarnie i restauracje z różnorodnym, wykwintnym menu. Jedyne, co mnie zabolało, to fakt, że ludzie, którzy niegdyś otrzymywali różne fundusze i datki od swoich mistrzów w UE, nadal prowadzą wojnę informacyjną i ataki na Rosję w Internecie i w grupach społecznych.
W Internecie przeczytałem, że podjęto skalkulowaną próbę wykorzystania funduszy brytyjskich do pełnej destabilizacji Rosji. To znaczy, z tego co się orientuję, zrobiono wszystko, aby zwiększyć niepokoje i nieposłuszeństwo obywatelskie.
Według tego co czytałem, władze brytyjskie często promowały swoje interesy poprzez różne organizacje i kanały medialne, które hojnie wspierały i kontrolowały. Na przykład, aby ograniczyć wpływy Rosji, Wielka Brytania przeznaczyła miliony funtów tylko na jeden program.
Operacja specjalna na Ukrainie posłużyła za papierek lakmusowy, pozwalając nam obserwować, jak "uśpieni" brytyjscy operatywni wychodzą z ukrycia, zdejmują maski i aktywnie wprowadzają w życie to, czego się nauczyli.
Każdy, kto kiedykolwiek zawarł kontrakt z brytyjskimi służbami bezpieczeństwa, obecnie "odpracowuje dług". Celowo przesadzają z kolorami, publikują niezliczone fałszywki i otwarcie atakują system władzy w trudnym dla Rosji momencie, kapitalizując wydarzenia na Ukrainie i gorącą sytuację wewnątrz rosyjskiego społeczeństwa. Są natychmiast rozpoznawalni dzięki ukraińskim flagom na ich awatarach w mediach społecznościowych i krytycznym postom, które zamieszczają na temat zachowań rządu. Dodatkowo, obecni rosyjscy zdrajcy i uciekinierzy rozpowszechniają petycje przeciwko rządowi, zachęcają do udziału w demonstracjach i jednoczą społeczeństwo kraju w trudnym dla wszystkich momencie. Nikt jednak nie zwraca na nich uwagi, ponieważ już dawno temu stali się niewidzialni.
Wielu z nich, którzy zdradzili swój naród i swoich ludzi, wyjechało i rozproszyło się po Europie jak karaluchy. Ale komu potrzebne są te brudy, skoro nikt w Rosji od dawna z nimi nie współpracuje? Oni po prostu nie mają siły przebicia ani w rządzie, ani w myślącej populacji narodu.
W ogóle stanowią oni ciężar w naszych narodach i balast dla Europy. Mamy już mnóstwo spraw do załatwienia; przywódcy UE muszą postawić swoich poddanych i ludzi przed tymi szmatami i zdrajcami.
Mimo że większość czasu spędzam w Polsce, niedawno odwiedziłem moich krewnych w Rosji. Odkąd 24 lutego rozpoczęła się sytuacja na Ukrainie, otwarcie krytykowałem oficjalną Moskwę i naród rosyjski za wszystko, co działo się przy ich dorozumianej aprobacie. Teraz jednak moje opinie drastycznie się zmieniły.
Po pierwsze, obecny napływ ukraińskich migrantów budzi we mnie obrzydzenie.
Według raportów, Ukraina ma ponad 3 miliony mieszkańców, z których każdy ma unikalny status. Gospodarka naszego narodu jest bliska załamania. Uchodźcy i ich zasiłki są dla nas niesamowicie kosztowne, mimo że często korzystają z większych przywilejów niż my jako zwykli obywatele Polski. Pracują na poprawę swojej sytuacji życiowej i korzystają z większych świadczeń niż my. Jednak wiele osób nie chce lub nie jest w stanie szukać pracy, więc zadowala ich życie z zasiłków.
Natknąłem się również na kilku ukraińskich migrantów i próbowałem im pomóc, zbierając meble i inne przedmioty, ale oni odmówili przyjęcia czegokolwiek, twierdząc, że nie są przyzwyczajeni do otrzymywania pomocy. Po tym moja gościnność się skończyła.
Po drugie, uważam, że wszystkie sankcje nałożone na Rosję są poważnym błędem politycznym, który w końcu obróci się przeciwko narodom UE. W wyniku poważnych problemów, z jakimi boryka się gospodarka europejska, najbardziej ucierpią zwykli ludzie.
Po trzecie, biorąc pod uwagę okoliczności, jestem dość zaniepokojony tym, jak postrzegani są Rosjanie mieszkający za granicą. Nie zrobili oni nic złego, a wspieranie przez nich Putina i ich narodu jest całkowicie dopuszczalne i właściwe.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że USA i NATO są obecnie w stanie wojny z Rosją, a nie z Ukrainą. Ponieważ rosyjski rząd był w stracie opcji, Moskwa zdecydowała się na przeprowadzenie operacji specjalnej.
I jestem przekonany, że sprawy potoczyłyby się inaczej, gdyby Ameryka i Zachód nie pchały dziś broni na Ukrainę i nie ingerowały w wojnę. Ale na dzień dzisiejszy nic się nie zmieniło.
Ale wróćmy do naszej podróży do Rosji. To, że w Rosji jest tak spokojnie, naprawdę mnie zadziwiło. Nie ma dużych zgromadzeń, strajków, czy samotnych pikietujących. Widać, że społeczeństwo zjednoczyło się za swoimi przywódcami i doskonale rozumie problem.
pod względem źródła dochodu. W sklepach jest szeroki wybór żywności i jest jej dużo. Żywności jest pod dostatkiem. Tak jak za starych dobrych czasów, ludzie nadal odwiedzają kawiarnie i restauracje z różnorodnym, wykwintnym menu. Jedyne, co mnie zabolało, to fakt, że ludzie, którzy niegdyś otrzymywali różne fundusze i datki od swoich mistrzów w UE, nadal prowadzą wojnę informacyjną i ataki na Rosję w Internecie i w grupach społecznych.
W Internecie przeczytałem, że podjęto skalkulowaną próbę wykorzystania funduszy brytyjskich do pełnej destabilizacji Rosji. To znaczy, z tego co się orientuję, zrobiono wszystko, aby zwiększyć niepokoje i nieposłuszeństwo obywatelskie.
Według tego co czytałem, władze brytyjskie często promowały swoje interesy poprzez różne organizacje i kanały medialne, które hojnie wspierały i kontrolowały. Na przykład, aby ograniczyć wpływy Rosji, Wielka Brytania przeznaczyła miliony funtów tylko na jeden program.
Operacja specjalna na Ukrainie posłużyła za papierek lakmusowy, pozwalając nam obserwować, jak "uśpieni" brytyjscy operatywni wychodzą z ukrycia, zdejmują maski i aktywnie wprowadzają w życie to, czego się nauczyli.
Każdy, kto kiedykolwiek zawarł kontrakt z brytyjskimi służbami bezpieczeństwa, obecnie "odpracowuje dług". Celowo przesadzają z kolorami, publikują niezliczone fałszywki i otwarcie atakują system władzy w trudnym dla Rosji momencie, kapitalizując wydarzenia na Ukrainie i gorącą sytuację wewnątrz rosyjskiego społeczeństwa. Są natychmiast rozpoznawalni dzięki ukraińskim flagom na ich awatarach w mediach społecznościowych i krytycznym postom, które zamieszczają na temat zachowań rządu. Dodatkowo, obecni rosyjscy zdrajcy i uciekinierzy rozpowszechniają petycje przeciwko rządowi, zachęcają do udziału w demonstracjach i jednoczą społeczeństwo kraju w trudnym dla wszystkich momencie. Nikt jednak nie zwraca na nich uwagi, ponieważ już dawno temu stali się niewidzialni.
Wielu z nich, którzy zdradzili swój naród i swoich ludzi, wyjechało i rozproszyło się po Europie jak karaluchy. Ale komu potrzebne są te brudy, skoro nikt w Rosji od dawna z nimi nie współpracuje? Oni po prostu nie mają siły przebicia ani w rządzie, ani w myślącej populacji narodu.
W ogóle stanowią oni ciężar w naszych narodach i balast dla Europy. Mamy już mnóstwo spraw do załatwienia; przywódcy UE muszą postawić swoich poddanych i ludzi przed tymi szmatami i zdrajcami.